Forum Forum Klanu Krasnoludzka Faktoria
Strona dla członków najzacniejszego klanu pod słońcem znaczy dla członków Krasnoludzkiej Faktorii i ich gości
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Opowieści Krasnoludzkiej Faktorii
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 60, 61, 62  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum Klanu Krasnoludzka Faktoria Strona Główna -> Off Topic- Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MickeyKar
Legendarny Piwowar



Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 555
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tazqul Ingaras

PostWysłany: Śro 17:00, 26 Lip 2006    Temat postu:

No cóż, otwórz portal, Dimrondzie, ten do mojej fortecy, wszyscy wiedzą, że mam tam sporo różnego typu uzbrojenia, począwszy od dział organowych, na runicznych mieczach i toporach skończywszy Very Happy Potrzebuję kogoś do pomocy, sam nie przyprowadzę wszystkich dział... W sumie wystarczyłoby jedno działo organowe, ale... Jak się bawić, to na całego! *wchodzi w portal stworzony przez Dimronda. Po chwili z głębi portalu słychać okrzyki* Szarik, to ja, nie poznajesz mnie?! No dobrze, przyznaję, długo nie było mnie w domu... Przepraszam, pasuje? Wybaczysz mi? To miło. No, mam pomysł - podejdź tu, Szarik, dobry cieniostworek. *Po chwili z teleportu wychodzi Mimir z olbrzymim cieniostworem - Szarikiem - ciągnącym 2 działa organowe. Nikt, kto nie brał udziału w walkach o SkavenBright, nigdy go ie widział, więc wszyscy poza Galvinem i Korimem się przerazili na widok ważącego ponad tonę mrocznego, owłosionego nosorożca.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Galvin Quel Tazqul
Than Faktorii



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzałków Wlkp.

PostWysłany: Śro 20:14, 26 Lip 2006    Temat postu:

-Elvinie masz racje... głupio tak wszyskich jednym ciosem ubijać - westchnął Galvin - Kacie - zwrócił się do kosy - idziesz na mały urlop.
-Niech ci będzie - odpowiedział Kat po czym się tak jakby dezaktywował.
Galvin zdematerializował kose i większość swojego potężnego odzienia. Pozostawił tylko koszule (białą), bielizne (bez szczegółów), spodnie (jeansy własnej produkcji), buty siedmioligowe, pas oraz płaszcz łowcy nieumarłych który robił w nocy na życzenie właściciela niewidzialnym. Rozłączył również Kata Bożej Ziemi i zatknął jeden z jego elementów, a mianowicie miecz Twórca Wdów, za pasem.
-Jestem gotów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dimrond Dragarson
Strażnik Kodeksu



Dołączył: 07 Sie 2005
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Czw 9:30, 27 Lip 2006    Temat postu:

Dimrond siedząc na kamieniu obserwował całą sytuację, wreszcie wstał i rzekł:
- Wstyd mi młodzian zwrócił mi uwagę i rację ma, no bracia do roboty trza nam obóz rozbić i odpocząc, a swoją drogą nie wiem Gakwicnie czy napoje owe skutków ubocznych nie mają, może się na magii mniej znam od ciebie ale nie podoba mi się Twój wygląd Galvinie, gtoś ci chyba namieszał w miksturkach.
Dopiero słysząc te słowa wszyscy spojrzeli na Galvina i stwierdzili, że chyba rzeczywiście ktoś mu dowcip zrobił bo cały Galvin był różówy w zielone gropki. Zaias brody wyrastały mu natki marchwek, na glwoie zamiast włosów miał trawę, i co najgorsze ale to stwiedzić mógł tylko Galvin pomimo skupienia nie mógł przywołać mocy magicznych. Całe obozowisko ryknęło potężnym śmiechem, jednakże jeden krasnolud się nie śmiał, tylko zadumał i począł myśleć jak Galvinowi pomóc. Wreszcie rzekł:
- Masz Galvienie jeszcze tego napoju magicznego zdźiebko? Łatwiej będzie mi jakieś antidotum przygotować.
a już ściszonym głosem dodał:
- Bo widzę że problem będzie w tym abyś samo to uczynił, widzę Twą aurę i wcale mnie się ona nie podoba, i widzę że magiczna ona nie jest w żadnym przypadku. a potem podnosząc głoś zaakrzyknął - Dobra Bracia do roboty trz nam obóz ostawić!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Burgle
Pijanica klanowy



Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wodzisław

PostWysłany: Czw 9:59, 27 Lip 2006    Temat postu:

"Ja zajme się posiłkiem. Skoczcie no tylko który po jakieś większe zwierze. Ja idę po zioła" i odszedł do lasu. Po godzinie wrócił, rozpalił ognisko z przyniesionego przez Elvina drewna i ustawił kocioł. "Czekam. Im wcześniej coś uplolujecie tym wcześniej będzie gotowe." a potem szeptem zapytał Dimronda "Mógłbyś sprawdzić czy to jest mikstura odświeżenia kondycji? Bo nie jestem pewnien"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Galvin Quel Tazqul
Than Faktorii



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzałków Wlkp.

PostWysłany: Czw 19:11, 27 Lip 2006    Temat postu:

-Niemożliwe! - wrzasnął Galvin - Przecie RePSI to mikstura z naturii... ktoś mi drogo za to zapłaci.
Wręczył Dimrondowi butelke płynu
-Antidotum potrzebne mi... - urwał. Czuł że dzieje się coś nie tak.
Ot bowiem wzrostu jeszcze większego nabył. Włosy w gałęzie się zamieniły, a z gałęzi tych wystrzeliły liście. Z brody wyrosły mu pnącza ziół, między nimi zaś wyrosły rzepy. Skóra brązowa się stała i w korę się zamieniła. Gdzie niegdzie wyrósł mu gąszcz ziela.
-O żesz ty!!! - krzyknął Galvin potężnym głosem miał tera bowiem 20 metrów wzrostu - stałem się Entem!
Krasnoludy zatroskały się, a magowie KFu już próbowali zaklęć, aby brata swego odczarować.
-Nie! - powiedział Galvin-ent - w tej postaci mogę się bardzo przydać.
Okazało się że w tej formie miał gigantyczną siłę. Zyskał też możliwości druida, choć ograniczone i o dziwo nie czuł się wcale źle. Wręcz przeciwnie czuł się całkiem dobrze.
Nie mineło dużo czasu jak w obozie pojawił się mały stosik ziół oraz rzep (gotowych na bimber:)) które Galvin-ent wyskubał se z brody.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 21:20, 27 Lip 2006    Temat postu:

*przerwał na chwile prace w stawianiu obozowiska i rzekł* Przydasz się Galvinie, oj przydasz się napewno. Stań więc troche bliżej aby zrobić troche cienia. Popatrz tylko na swych braci strudzonych stawianiem obozu. Praca w takim skwarze niejest najprzyjemniejsza. *Elvin pospieszył spowrotem do pracy* Trzeba wreszcie skończyć ten obóz bo niebedziemy mieli gdzie przenozować. Czas przygotować szałas dla Thana naszego. Burgle, weź paru krasnali i idźcie do lasu narąbać drwa odpowiedniego aby solidny szałas zrobić i posłanie zrobić, a ty Korimie przynieś 4 skóry owcze z mojego wozu aby odpowiednie posłanie dla naszego przywódcy przygotować. Ja pójde po odpowiednie narzędzia.
Powrót do góry
Dimrond Dragarson
Strażnik Kodeksu



Dołączył: 07 Sie 2005
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pią 7:45, 28 Lip 2006    Temat postu:

Dimrond tymczasem usiadł na brzegu obozowiska, gdzie harmider był okropny i począł analizować skład napoju magiczneg. Patrzył, liczył, smakował, skorzystał nawet z mini laboratorium jakie zawsze miał w magicznej sakiewce, które to laboratorium natychmiast do rozmiarów normalnych owracało po wyjęciu z sakiewki. Po kilku godzinach kiedy w obozie poczęły się śpiewy wszystkie krasnoludy usłyszały głośne klaśnięcie, to Dimrond strzelił się w czoło,
- Rozwiązanie pod nosem, Galvin mi je podaje na tacy a ja badam napój, jak ten baran, ojejejejej za mało piwa w organizmie za mało.
Podszedł do krasnoludów w marszu materializując oszroniony kufel piwa i podszedł do Galvina:
- Z czego powiadasz napój owy był Galvinie z Naturii?? No więc wszystko jasne ziele naturii rośnie obok mej rodzinnej wioski jak kto chciał zrobić komu dowcip zacny szedł do maga z garścią ziół owych i ten wywar przygotowywał a potem zazwyczaj do piwa się go dodawało. Nikt nie smiał skoncentrowanego wywaru podawać bo nie wiadomo co by się mogło wydarzyć. Napój owy właściwości zmieniające wyglad ma, ale nic ponadto do rana ci przejdzie Galvinie, a następnym razem nie eksperymentuj z ziołami i pij miksturę z Nutari. U nas zabawa się skończyła, kiedy jeden z naszych ubił brata swego rodzonego bo naturii zmieniło owego w Trolla skalnego przeogromnych rozmiarów i brat widząc trolla nie brata usiekł go.
Odchodząc machnął lewą ręką i jego topór Ostrze Thana odcięło solidny kawałek dziczyzny, która to na talerz poleciała. Ostrze Thana wróciło na plecy swego właściciela, któren w między czasie zmaterializował sobie oszroniony kufel piwa. Odwrócił się i popatrzył po zebranych a potem rzekł:
[/i]- Przepraszam Bracia o Was zapomniałem ostatnio roztargniony jestem
Po czym machną jeszcze raz ręką i w bozowisku pojawiło się kilka oszronionych beczek pełnych piwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MickeyKar
Legendarny Piwowar



Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 555
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tazqul Ingaras

PostWysłany: Pią 10:04, 28 Lip 2006    Temat postu:

Szałas dla thana? Nie fatygujcie się, i tak Szarik by go zniszczył... A tak prześpię się, korzystając z cieniostwora jako poduszki. W sumie miękkiej, za dużo jedzenia mu dawałem...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 10:57, 28 Lip 2006    Temat postu:

Noć już blisko bracia. Bracia kończą już obóz stawiać, a my strategie kolejnej bitwy musimy opracować!!!
Więc ilu zbrojnych mamy??
Powrót do góry
Galvin Quel Tazqul
Than Faktorii



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzałków Wlkp.

PostWysłany: Pią 11:03, 28 Lip 2006    Temat postu:

-Po co drwa rąbać? - Galvin-ent uderzył przeniósł pare głazików. Ustawił je na mur tworząc ściany. Następnie uderzył otwartą dłonią w ziemie, a z niej wyrósł bluszcz któy oplątał ściany związał je mocno. Zaś na szczycie bluszcz zdrewniał tworząc dach - i prosze! Piękny szałas dla Thana. Piwa natomiast po bitwie się opije tera ent jest zbyt potrzebny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 12:19, 28 Lip 2006    Temat postu:

Na bogów!!! *krzyknoł Elvin gdy przewrócił się gdy ziemia zatrzęsła się od uderzenia Galvina* Patrz coś zrobił *krzyczy zdenerwowany i wskazuje na pare znieszczonych szałasów i gramolących się spod nich budowniczych* Uważaj troche następnym razem, a teraz idź im pomóż bo sie ciężko napracowali a tyś wszystko zepsuł i niemają to być jakieś kamienne domki które obrośnięte są bluszczem. ponieważ powstały za pomocą magii i nigdy niewiadomo co sie znimi stanie za jakiś czas! Jak coś bedzie nietak to naszemu Thanowi może się wszystko na łeb zawalić dlatego mają to być zwykłe szałasy z DREWNA!! *Elvin zdenerwowany poszedłpomóc przywalonym przez kupe drewna krasnalom*aha *krzyczy z daleka* bitwa bedzie za jakieś 2 dni trzeba się do niej porządnie przygotować lepiej być ostrożnym. ta bitwa będzie o wiele trudniejsza niż pozostałe. Więc spokojnie bracia trzeba odpocząć i zregenerować siły.
Powrót do góry
Burgle
Pijanica klanowy



Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wodzisław

PostWysłany: Pią 19:28, 28 Lip 2006    Temat postu:

"Hej, Elvinie, spokojne! Postara się już nic nie zniszczyć. A tymczasem zapraszam na posiłek! Przygotowałem cielęcinę. Biedne zwierzątko oberwało przy wybrykach naszego enta."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Galvin Quel Tazqul
Than Faktorii



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzałków Wlkp.

PostWysłany: Pią 19:30, 28 Lip 2006    Temat postu:

-Po co się tak wściekać - huknął Galvin, ale i tak pomimo tego ruszył w strone rozsypanych domków.
Z wielką ostrożnością naprawił je, aż nastała noc.
Wszystkie sprawy związane z obozem zostały załatwione. Przyniesino drwa na ognisko, nazbierano ziół, upolowano troche zwierzyny, postawio szałasy i namioty (tak solidne że nawet entowe uderzenie[hej! To przecie niezły pomysł na cios takie tompnięcie. Dzięki Elvin:D!] ich nie rozsypie) i wiele innych mniej lub bardziej ważnych spraw (takich jak pożądna latryna). Wszyscy zasiedli do wieczerzy, aby posilić się dziczyzną i popić troche piwa. Wszyscy byli w znakomitych humorach z wyjątkiem Elvina który ciągle się czegoś czepiałSmile. Po wieczerzy i pozmywaniu garów nadszedł czas na narade, jedynie Galvin oddalił się, aby napić się wody z leśnego strumyka gdzieś w lesie. A ponieważ ent od razu powiedział żeby na niego nie czekali krasnoludy rozpoczeły omawianie taktyki. Nagle coś zaszeleściło w krzakach. KFowcy mieli dobry słuch więc paru z nich zaczeło się podkradać, aby zobaczyć co to było.
-Odkryli nas! - wrzasnął ork który wyskoczył z krzaków i uciekł w strone lasu za nim zaś pobiegł drugi. Ni stąd ni z owąd ze ściany drzew wystrzeliła wieka encia ręka, która pochwyciła orka. Drugi natychmiast się zatrzymał widząc wynurzającego się z gęstwiny enta. Zaczął uciekać w przeciwnym kierunku wpadając prosto w ręce krasnoludów.
-Co my tu mamy - powiedział powoli i grzmiąco Galvin - to się chyba nazywa... szpieg! - zagrzmiał wypowiadając ostatnie słowo - Co z nimi zrobimy? - spytał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 22:42, 28 Lip 2006    Temat postu:

Hmmm... Twisted Evil
Wyciągnijmy z niego wszystkie informacje, na temat orkowej fortecy!
A potem...
Zapasy z Szarikiem! Smile
Powrót do góry
Galvin Quel Tazqul
Than Faktorii



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzałków Wlkp.

PostWysłany: Pią 23:41, 28 Lip 2006    Temat postu:

-HO HO HO - zachuczał Galvin-ent po czym oderwał od swojej brody jedną rzepe i wcisnął orkowi do gęby, po czym pomógł mu ją zjeść - gadaj albo zeżresz tego więcej!
Ork milczał. Galvin dobrze wiedział, że orkowie nienawidzą warzyw i owoców. Ent napychał orka rzepami, aż ten się pożygał na ziemię.
-Ja ci dam ziemie zanieczyszczać! - wrzasnął straszliwie Galvin, po czym zerwał całą garść rzep - Żryj!
-Nie nie ei neineine enineienei enienenien en ien - wybełkotał ork - powiem wszystko co chcecie.
-Nie mów im - krzyknął drugi ork, ale zara oberwał kuksańca od krasnoludów.
-Dobrze jest Bracia! Pytajcie tego dupka o co chcecie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum Klanu Krasnoludzka Faktoria Strona Główna -> Off Topic- Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 60, 61, 62  Następny
Strona 17 z 62

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin