Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Burgle
Pijanica klanowy
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wodzisław
|
Wysłany: Pon 8:09, 17 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
"Tak. Nie przykladałem przedtem dużej wagi do zaklęć bojowych. Nie potrzebowałem ich. Ale teraz to poprawie. Już się czegoś nauczylem" I rzucił mniejszą ognistą strzałe, która wbiła się w głowe trollowi i wybuchła rozsadzając ją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
MickeyKar
Legendarny Piwowar
Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 555
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tazqul Ingaras
|
Wysłany: Pon 10:43, 17 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Machnął ręką uzbrojoną w topór. Broń zafalowała, a runy zapłonły ognistą czerwienią, co dało niesamowity efekt na Czarnym Ostrzu. Po chwili całe Ostrze zapłonęło. Mimir rzucił się w wir walki. Każdy trol, którego Rangar choćby dotknął, wybuchał, rozrzucając wnętrzności na sporym obszarze... Po chwili, którą zajeło Mimirowi zniszczenie straży przedniej, był cały we krwi i wnętrznociach trolli. *Mało przyjemne, ale konieczne - Tylko ogień i całkowita rozwałka chronią przed regeneracją trolli... *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dimrond Dragarson
Strażnik Kodeksu
Dołączył: 07 Sie 2005
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 6:53, 18 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Wszyscy zajęci byli bieganiem tudzież teleportacją i nikt nie zauważył, że nie ma z nimi Dimronda. Ponadto przyznać trzeba, że zabicie straży przednej Trolli zajęło trochę czasu i uczyniło hałasu co niemiara. Kiedy ta niewdzięczna praca została ukończona wszyscy nagle stwierdzili, że z wnętrza jaskini dobywa się szczęk oręża i głos Dimronda śpiewjącego jego ulubioną pieśń bojową. Natychmiast wszyscy pobiegi do środka. Kierując się słuchem po kilkunastu minutach dotarli do miejsce gdzie Dimrond przysparzał im roboty. Wszyscy jak jeden mąż stwierdzili, że Dimrond biega tu i tam unika maczug trolowych i obcina swym Ostrzem Thana członki co większym trollom. Z każdego członka regenerował się troll. Kiedy Dimrond ich zauważył zakrzyknął:
- No nareszcie bracia jużem myślał, że niepotrzebnie wam zabawę szykuję!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eleberth
Krasnoludzka mocna głowa
Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niemodlin(kolo Opola)
|
Wysłany: Wto 16:49, 18 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Wszyscy zaczeli sie bawic z trollami zabijajac ich. *holerka...sie nabiegałem*powiedział Glain wchodząc do jaskini*widze ze zaczynacie zabawe z trollami!*powiedział z uśmiechem i rzucił się w sam środek zaczynajac rozwalac trolli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Burgle
Pijanica klanowy
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wodzisław
|
Wysłany: Wto 19:51, 18 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Burgle bawił się wesoło do momentum gdy jeden płonący troll uznał że nie warto płonąć samotnie, i ruszył kursem kolizyjnym. Burgle uziemił go kamiennym pociskiem i stwierdził "teraz jestem naprawde zły" ponieważ opaliła mu się szata i zaczął rzucać jednocześnie płonącą strzałe i kamienny pocisk. Efekt? Po całej jaskini latały małe meteory.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dimrond Dragarson
Strażnik Kodeksu
Dołączył: 07 Sie 2005
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 23:52, 18 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Dimrond kiedy już dostarczył wszystkim rozrywki postanowił rozliczyć się z przywódcą trolli. Podbiegł do kilkunastometrowego stwora i nagle począł rosnąć. Rózł, aż nie dorównał trollowi wzrostem Kiedy przyjrzał się swemu przeciwnikowi stwierdził, że przeprawa nie będzie prosta a powiększenie swoich rozmiaów jak najbardziej było wskazane, gdyż z oczu trolla wyzierała inteligencja. Trol uzbrojowny był tradycyjnie w maczugę, jednakże Dimrond widział, iż maczuga zwykła nie jest, gdyż mieniła się w oczach krasnoluda wszelkimi kolorami tęczy. Zaiste potężny to artefakt był i Dimrond zapragnął go mieć w swej kolekcji. Wiele się nie zastanawiając ruszył na ogromnego stwora a jaskinia poczęła drżeć pod krokami krasnoluda. Powietrze wypełniała pieśń bojowa dobywająca się z ust Dimonda. Zagłuszała ona szczęk oręża i huk rzucanych zaklęć. Kiedy krasnolud dobiegł do trolla ten zamach potężny wziął znad głowy i straszliwy cios wymierzył na głowę swego przeciwnika. Dimrond natychmiast na bok uskoczył i zadał potężne uderzenie Ostrzem Thana, które powinno pozbawić Trolla głowy jednakoż ten uchylił się , jednocześnie zadając cios od dołu haniebnie w krocze Dimronda mierząc. Dimrond natychmiast zasłonę toporem postawił i ze stykających się broni poczęły lecieć błyskawice. Błądzące strumienie energii trafiay trolle zajęte walką z krasnoludami i zapalały jednego po drugim. Dimrond oderwał topór swój od maczugi wroga i szybkim cięciem uderzył go w lewy bark pozbawiając ręki. Natychmiast dostrzegając okazję rzucił ognisty pocisk w regenerującą się rękę zapobiegając powstaniu kolejnego nadzwyczaj inteligentnego wroga. Troll chwycił maczugę jednorącz i zaczął kręcić młynki zasłaniając się w ten sposób doskonale i uniemożiwiając Dimrondowi dosięgnięcie go.
- Dość tego!!!- Zakrzyknął Dimrond i cisnął w trolla zaklecie wypowiadając przedziwne słowa. Efekt zaklęcia był niesamowiy, nagle przeciwnik Dimrnda począł się rozrastać do niesamowitych rozmiarów, a już po chwili w jaskini dało się słyszeć niesamowity huk i po sali walały się szczątki trolla, które z wielką precyzją dimrond raził ognistymi pociskami, paląc resztki władcy Trolli. Kiedy zakończył swe dzieło podszedł Dimrond do maczuki władcy trolli pmniejszył ją do odpowiednich rozmiarów i powrócił do swego naturalnego wzrostu. Kiedy się rozejrzał zobaczył, że krasnoludy zakończyły już walkę z Trollami.
- No mości Galvienie a teraz kto na liście jest kolejny?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Galvin Quel Tazqul
Than Faktorii
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzałków Wlkp.
|
Wysłany: Śro 8:54, 19 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Galvin otarl strudzona twarz z trolich wnetrznosci.
-Cholera.... caly brudny jestem - stwierdzil - nastepne na liscie sa ogry i orogi. Dobrze ze nasacylem Kata swieconym spirytusem. Dzieki temu trole sie nie regenerowaly.
Po czym ruszyl Galvin na wzgorza w celu pokonania ogrow.
-KANAPKA NA OGRY!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Korim Zabójca
Hetman
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Węgierska Górka
|
Wysłany: Pią 11:18, 21 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
coś mi się zdaje że nieprawdziwe te trolle albo nieudane jakieś, za wielu Zabócjów zginęło z ręki pojedynczego trolla żeby nasz grupka sobie z nimi radziła a zresztą jakby się im przyjrzeć to są mniejsze niż podrzędny troll, jeszcze głupsze, mniej zręczne i słabsze, więc wątpie aby były to trolle z prawdziwego zdarzenia...
*po tym wykładzie Korim wziął się za zabijanie jakiejś podróby trolli *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Galvin Quel Tazqul
Than Faktorii
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzałków Wlkp.
|
Wysłany: Sob 20:04, 22 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
(Pograj w Battle for Wesnoth. W kampani w jednym scenariuszu jesteś otoczony przez trole i musisz je wszystki wybić, ja się nad tym męczyłem z 3 godziny, bo tam trole to naprawde mocne zawodniki. Zagraj se też krasnoludami [tak tak są tam krasnale] nie mają co prawda super rozbudowanego drzewka awansu jednostek, ale jak najedziesz zgrają krasnali to ho ho)
-Nie zajmuj się tym gów... tylko choć na ogry!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Korim Zabójca
Hetman
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Węgierska Górka
|
Wysłany: Sob 20:47, 22 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ja pójdę poszukać w okolicy prawdziwego trolla i jak znajdę to dam wam do zabicia, zobaczycie co to znaczy walka z trollem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Burgle
Pijanica klanowy
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wodzisław
|
Wysłany: Sob 22:40, 22 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Bracia! Razem z naszym nowym bratem Sirronethem udamy się w góry, pomścić jego wioskę. Kto idzie z nami?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MickeyKar
Legendarny Piwowar
Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 555
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tazqul Ingaras
|
Wysłany: Sob 23:17, 22 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
oczywista, że idziemy, co nie? *Spojrzał groźnym wzrokiem na markotne krasnoludy, patrzące z tęsknotą na jaskinie pełne różnych potworów, i, przede wszystkim, król trolli miał ZŁOTO...* No, ruszcie dupy, honor krasnoluda ważniejszy jest od złota! Zresztą jeszcze tu wrócimy rozprawić się z ogrami i orogami, Galv, Burgle, albo Dim nas przeniosą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Korim Zabójca
Hetman
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Węgierska Górka
|
Wysłany: Sob 23:20, 22 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ja idę piechotą, przenieść mnie może tylko runa, inna magia nie da rady... Poazatym to nie były trolle i nienawidzę innej magii...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Galvin Quel Tazqul
Than Faktorii
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzałków Wlkp.
|
Wysłany: Nie 13:00, 23 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-Dobra! Podrzuce was! - po czym Galvin otworzył portal - Właźcie! A ty Korimie masz tu potrzymaj Kata on ciebie przeniesie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MickeyKar
Legendarny Piwowar
Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 555
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tazqul Ingaras
|
Wysłany: Nie 13:17, 23 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
*po przejściu przez portal i serii klątw, kiedy wylądował w błocie*No dobra, to gdzie teraz? Widzicie tu jakichś wrogów? *Rozglądając się po otoczeniu, którego głównym elementem były ogry i orkowie, przypatrujący się krasnoludom z zaciekawieniem, które cechuje stado wilków, kiedy znajdzie się w jego środku wesoła owca... Oj, jak bardzo się mylili...*Mam pełno błota w oczach, nic nie widzę... *wyciera oczy i ponownie rozgląda się... Ze zdumieniem zaciska dłonie na Rangarze* A jednak ktoś się znalazł! Do boju, bracia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|