Forum Klanu Krasnoludzka Faktoria

MickeyKar

chyba znowu przyda się cieniostwór, jak za starych, dobrych czasów... Bierzcie tych parę gratów, które odebrał nam sędzia przed meczem, byśmy się nie pozabijali *wskazał na ogromny stos toporów, kos, mieczy, sztyletów, siekier, buław, młotów, i, nie wiedzieć czemu, krasnoludzkiego chleba i bułeczek szturmowych.*

[KF] Uffretin Tearth

Eeeee... Czy ktoś bierze pod uwagę moją wyprawę w góry na Tytana? Sam przecież nie dam mu rady.

Gość

Panie Uffretinie moze namówi pan kolegów by zachaczyli w drodze do jaskini o góry i Tytany? *odwraca sie do wszystkich* Panowie! Panowie!! PANOWIE!!! Panie Zurris prosze odłorzc ten topór na chwile i mnie posłuchaci! Pan Uffretin pyta czy wpadniecie do Tytanów? Tak na chwile? Bo to jego dobrzy znajomi i ich dawno nie widział!

[KF] Uffretin Tearth

Ja chce go ubić. A to jest cholernie trudne. Prawie jak smok.

Gość

Ech... Panie Uffretinie ja próbuje panu pomuc namówic kolegów na wyprawe po skalpy tytanów!

[KF] Uffretin Tearth

Nie zwracaj się tu na per pan. Jesteśmy braćmi i mówimy sobie po imieniu.

Galvin Quel Tazqul

-Dobra musze zacząć wczuwać się w swoją role w przyszłej erze. Mam zamiar być krasnoludzkim rzemieślnikiem. Będe Galvinem Bimbrownikiem! - powiedział Galvin wychodząc zza stosu broni.
Wyglądał bardzo swojsko.
Kapelusz zamienił na czapke zwaną "Uszatką" używaną przez ludy północy. Grube kawałki materiału dyndały mu wokół głowy swobodnie. Zamiast szaty przywdział długi połatany płaszcz z kilkoma paskami, szelkami i dużymi kieszeniami. Płaszcz był w pasie związany. (od biedy może być płaszcz polskiego żołnierza z okresu II wojny światowej) Stare znoszone buty siedmioligowe zostały zamienione na dziwne wysokie buty zrobione z wilcu i jakiegoś nieznanego materiału.
Na plecach niósł Kata Bożej Ziemi swoją kose. Jednak ostrza nie było, był to tylko kostur z czaszką na szczycie.
W rękach dzierżył coś co wyglądało jako coś pomiędzy strzelbą, a różdzką. Mniej więcej w połowie długości do lufy był podczepiony blaszany "talerz". Lufa natomiast była cała przyzdobiona otworami o średnicy paru centymetrów.
W kieszeniach wesoło coś chlebotało.
Z plecaka wystawało kilka butelek bimbru.
-To co? Ruszamy? Mnie tam walka z tytanem nie przeszkadza.

Gość

Wyciąga swoj plecaczek z drugim siniadaniem
-Ruszajmy!
wzioł do rąk młotek kowalski i z usimiechem!
-chocimy!

Crag

ej jak sie moge wkrecic do histori??

Galvin Quel Tazqul

-Crag! Dobrze że jesteś! Zbieramy kompanów do polowania na tytana i skaveny. Weź coś do rozwalania łbów, jakąś zbroje i prowiant... no i przedewszystkim:
Piwo!
Crag się spakował i wszyscy wyruszyli.

Gość

Ruszamy! No Galvinie co zrobiłes z mapą?

Crag

znając zycie zgubił...ktos cicho burknoł pod nosem

[KF] Uffretin Tearth

Galvin pod nosem wypowiedział zaklęcie i wnet Uffretin lewitował do dołu głową po czym zapytał - Coś mówiłeś Uffretinie?.
Nie trudno więc zgadnąć kto to powiedział.

Crag

Panowie uspokujcie i poszukjmy tej mapy...
po czym Galvin opuscił Uffretin na ziemi

Gość

Galvin! Jak zwykle na niej usiades! i pomietoliesi! Dac magowi mape i odrazu ja zniszczy! A jak dasz jaks ksiege to przez tydzien jego nos nie wyjdzie z pomiedzy stron! Idziemy! gotowi?